Niedawno w sieci pojawiła się piosenka pt. Shocked, podpisana jako pierwsze muzyczne dzieło Natalii Siwiec. Jak już pisaliśmy, "królowa sromu i odbytu" postawiła na karierę wokalną i szykuje się do wydania płyty. Twierdzi jednak, że utwór, który można znaleźć w sieci... nie należy do niej. Podobno ktoś zrobił jej złośliwy żart.
Singiel, który słyszycie w internecie, nie jest moim singlem. Ktoś zrobił mi kawał. Zrobił to celowo w jakimś celu, nie wiem w jakim - zapewnia Natalia w rozmowie z wp.tv. _Śpiewam zupełnie inny typ muzyki. Moja pierwsza piosenka będzie na pewno nie wcześniej niż na początku lutego, nawet bym się pokusiła o koniec lutego. Troszeczkę czasu to jednak zajmuje, a ja mam jeszcze różne inne zajęcia. Na pewno wszystkich zaskoczę. W**szyscy myślą, że pójdę na łatwiznę, w tym kierunku, który został zaprezentowany, natomiast to będzie coś zupełnie innego.**_
Myślicie, że przestraszyła się odbioru?