Wygląda na to, że katowicka Prokuratura Okręgowa straciła wreszcie cierpliwość do Katarzyny W. podejrzanej o duszenie i zabicie swojej 6-miesięcznej córki. Jak donosi Fakt, po szczęśliwym odnalezieniu jej w niewielkiej wiosce na Podlasiu, prokurator wniósł o przedłużenie aresztu dla Waśniewskiej. Najwyraźniej nie jest pewien, czy po raz kolejny gdzieś nie ucieknie. Wprawdzie od zasądzonego terminu trzeba odjąć dni, które Katarzyna już spędziła w areszcie, jednak i tak wychodzi na to, że posiedzi do połowy stycznia. Taką decyzję podjął na wczorajszym posiedzeniu Sąd Rejonowy Katowice - Wschód.
Ponieważ prokurator musiał odliczyć te tygodnie, podczas których podejrzana o zabójstwo córki już spędziła za murami aresztu, termin łącznego osadzenia upłynie 14 stycznia - wyjaśnia w rozmowie z tabloidem Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Decyzja nie jest prawomocna. Katarzynie W. przysługuje prawo złożenia zażalenia w terminie do 7 dni.
Ma więc kolejną okazję, żeby wypróbować działanie swojej "drewnianej różczki w kształcie penisa"... Zobacz: Kochanek Waśniewskiej: "Jest zafascynowana okultyzmem!"