Jennifer Lopez wpadła w obsesję, jeżeli chodzi o czytanie horoskopów i wizyty u wróżek.
Uwielbiam wróżby i horoskopy - cokolwiek, co powie coś o mojej przyszłości. Chcę to wiedzieć!
Pomimo tego dziwactwa, piosenkarka stara się udowodnić, że nie jest rozkapryszoną gwiazdą i twierdzi, że mity krążące o jej zachciankach to bzdury. Podczas wywiadu dla Daily Record Jen powiedziała:
Prasa wszystko wyolbrzymia, aby było bardziej interesujące. Osoba, którą opisywano, to na pewno nie ja. Zawsze było to dla mnie dziwne, ale czułam, że ludzie zobaczą jaka tak naprawdę jestem, nawet jeżeli będę musiała czekać do 40-tki lub 50-tki.
Krążyły opowieści, że kiedyś Jennifer zażądała przed koncertem przemalowania garderoby na biało i ozdobienia jej liliami. Ponoć zawsze też brała ze sobą osobistego fryzjera, trenera fitness i szefa kuchni. Teraz powinna zastąpić ich wróżbitą.