David Beckham i Gordon Ramsay przyjaźnią się od lat. Spotykają się regularnie, jeżdżą nawet na wspólne, rodzinne wakacje. Nic więc dziwnego, że wpadł im do głowy pomysł wspólnego biznesu.
Mamy coś w planach. Jesteśmy świetnymi przyjaciółmi, więc bardzo cieszy nas projekt, który urzeczywistni się już niedługo - mówił piłkarz w audycji radiowej Ryana Seacresta. To sprawa biznesowa, a posiadanie restauracji jest dla nas wielką frajdą.
To Ramsay zaraził Beckhama miłością do gotowania. David zapisał się nawet na specjalny kurs, żeby móc ugościć kiedyś swojego przyjaciela.
To jest coś, co zawsze chciałem robić - przyznaje sportowiec. Kocham gotować i mam nadzieję, że kiedyś będę mógł ugotować coś dla Gordona.
Już niedługo będzie miał do tego okazję. Jak sądzicie, czy Beckham jest równie nerwowy w pracy co jego starszy kolega?