Eddie Murphy wreszcie przerwał milczenie. Afera wokół ojcostwa małej Angel Iris oraz skandaliczne zachowywanie się względem byłej partnerki, Melanie Brown, zaczęły poważnie szkodzić jego wizerunkowi i karierze.
Aktor zareagował na konferencję prasową, która miała miejsce w zeszłym tygodniu. Mel B i Gloria Allred zapowiedziały na niej, że mają zamiar walczyć w sądzie o alimenty i o to, aby nazwisko "Murphy" oficjalnie figurowało na akcie urodzenia Angel Iris (zobacz: Eddie ma się zachowywać jak ojciec!)
.
Oświadczenie rzecznika aktora brzmi następująco:
Eddie Murphy zawsze podchodził poważnie do swoich rodzicielskich obowiązków i dalej będzie to robił. Pan Murphy i Pani Brown spotykali się bardzo krótko i nigdy nie robili żadnych planów. Przyznaje się do bycia ojcem dziecka o imieniu Angel i pomaga finansowo pani Brown, pokrywał również koszty związane z ciążą. Pan Murphy uważa to za bardzo osobistą sprawę i z tego powodu nie będzie już komentował tego tematu.
Ciekawe, co wystraszyło aktora bardziej: sąd czy koalicja Mel B z jego byłą żoną, Nicole?