Od śmierci Steva Jobsa, założyciela firmy Apple, minęło zaledwie 14 miesięcy. Hollywood postanowiło nie tracić ani chwili i na początku kwietnia ogłoszono, że w rolę zmarłego na raka wynalazcy wcieli się Ashton Kutcher.
Wielu fanów szefa Apple było zawiedzionych wyborem twierdząc, że aktorowi brakuje… inteligencji w wyrazie twarzy. Producenci się nie zniechęcili. Film jObs zadebiutuje już podczas styczniowego Sundance Film Festival. W ramach promocji opublikowano pierwsze oficjalne zdjęcie Kutchera w roli Jobsa, które do złudzenia przypomina to zrobione ponad 20 lat temu.
Znajdźcie trzy różnice…
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.