Fakt donosi, że podczas piątkowego treningu do Tańca na lodzie Rafał Mroczek zaliczył bolesny upadek. Uderzył się w tyłek.
Tabloid opisuje: Nikt nie mógł przewidzieć, jak groźne okażą się skutki upadku, który wyglądał tak przerażająco! Rafał podniósł jednak głowę. Był przytomny. Następnie rozplątał nogi i pewnie nawet by usiadł ale wtedy okazało się, że jest to pozycja, której zdecydowanie przyjąć nie może. I pewnie jeszcze długo nie będzie mógł. Rozdzierający ból czterech liter kazał mu najpierw położyć się na brzuchu, następnie uklęknąć i dopiero wtedy, wspierając się na rękach, wstać.
Tak to jest - prawdziwi aktorzy grają w filmach, a Mroczek obija sobie tyłek na lodowisku.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.