Im bliżej do pierwszego odcinka programu o gotowaniu z Olbrychskim w roli głównej, tym więcej Olbrychskiego w mediach. Niestety.
Syn znanego aktora wspomina swój epizod z aktorstwem, zakończony po dwóch filmach:
Byłem wtedy głupcem i tyle. Spóźniałem się na plan, czepiałem się z byle powodu. Zachowywałem się jak dziecko! Nie ma się czemu dziwić, że producenci i filmowcy mieli mnie serdecznie dość.
Jak wiadomo, Olbrychski w wieku 21 lat został mężem i ojcem, ale i to mu nie wyszło:
Nie nadawałem się do tej roli, bo w głowie miałem tylko kapelę rockową, w której grałem, i imprezy. O kapeli też świat zapomniał.
Może producent programu powinien opłacić Olbrychskiemu terapię u psychologa? Ciągłe opowiadanie o tym, jak to kiedyś dobrze mu szło, ale się popsuło, świadczyć może o jakimś urazie na tym tle.