W 2007 roku Pharrell Williams postanowił opuścić Los Angeles oraz Nowy Jork i przeniósł się na stałe na Florydę. Zdecydował się kupić mieszkanie w Miami i tam nagrywać kolejne utwory. Najwyraźniej jego bardzo luksusowy apartament już mu się znudził.
Muzyk kupił 3-piętrową nieruchomość za 12,5 miliona dolarów. Teraz chce za nią aż o 4,3 miliona więcej. Apartament jest zbudowany na planie koła i wszystkie jego zewnętrznie ściany zrobione są z okien. Rozpościera się z nich widok na Ocean oraz zatokę Biscayne.
Życie na czterdziestym piętrze, patrzenie codziennie na ocean i niebo sprawia, że zaczynasz inaczej postrzegać świat - powiedział Williams dziennikarzom. To jak życie w bardzo interesującym akwarium. Skoro jednak nikt cię nie widzi z zewnątrz, to jak życie w akwarium z przyciemnianymi szybami.
Apartament składa się z pięciu sypialni, przestronnej kuchni oraz salonu. Na jednym z balkonów znajduje się basen, gdyby dla kogoś było za daleko do oceanu.