Natalia Siwiec po zaistnieniu swoich piersi na Euro 2012 dostała sporo ofert na rozbierane sesje zdjęciowe. Ciało celebrytki pojawiło się na kilku okładkach w tym na pierwszej stronie polskiego wydania Playboya. W rozmowie z Czy to się nagrywa? modelka, znana też jako "miss odbytów", opowiedziała o swojej pracy. Zapewniła, że nie odczuwa żadnego dyskomfortu, gdy pozuje bez ubrania.
To nie był duży stres, bo to była moja kolejna z rozbieranych sesji - wyjaśnia. Tym bardziej, że robił ją mój bardzo dobry przyjaciel. Wspominam ją jak najfajniej. Była jedną z moich fajniejszych sesji w ogóle, nie tylko rozbieranych. Rozbierane sesje w ogóle mnie nie stresują.
Siwiec zapewniła, że do sesji nie przygotowuje się w żaden specjalny sposób. Goli jedynie nogi i wykonuje typowe codziennie zabiegi. Chwali się też, że jej nazwisko pomaga poprawiać sprzedaż zagranicznych pism:
Jak najbardziej zrozumiałe jest dlaczego oni kupują te okładki. Każdy gdzieś tam w każdym kraju słyszał o mnie, o tej słynnej Miss Euro. Bardzo łatwo jest mnie włożyć tą okładkę i czekać czy magazyn będzie sprzedawalny.
Siwiec pożaliła się też, że ma coraz więcej wrogów, którzy robią jej "nie fajne kawały". Ponownie zapewniła, że to nie ona nagrała singiel, który krąży w internecie. Zobacz: Siwiec broni się: "TO NIE JEST MÓJ SINGIEL!"