Związek z Dodą rozbudził w Nergalu pragnienie bycia celebrytą. Jeszcze niedawno wyśmiewający polski show biznes i kolorowe magazyny muzyk rekordowo szybko się w nich odnalazł. Mogliśmy go już obejrzeć w futrze na okładce Gali i w koloratce w programie śniadaniowym. Reklamę zapewniły mu także słodkie zdjęcia z Wodzianką i czyimś dzieckiem. W najnowszym wywiadzie Darski idzie o krok dalej - przyznaje się, że skorzystał z usług lekarza medycyny estetycznej. Namówiła go do tego "pewna dziewczyna", z którą był w związku.
Domyślacie się, o kogo może chodzić?
To jest sytuacja, którą miałem kiedyś z pewną dziewczyną. Stwierdziła, że mam zapadnięte policzki i ja muszę iść i coś sobie wstrzyknąć, żeby wypełnić to. Ja tego nie rozumiałem - wspomina w programie 20m2 Łukasza. Dałem sobie zrobić jeden policzek. Kur... żadnej różnicy nie widziałem, prawie nie zemdlałem. Później drugi, też żadnej różnicy nie zobaczyłem. No kwasik.
Nergal nie zdradził, o którą byłą partnerkę chodzi. Można jednak domyślić, kto podsunął mu numer telefonu do znajomego lekarza... Jedna z dziewczyn Nergala chodziła do niego często razem z "najlepszą przyjaciółką".