Wiosną zeszłego roku Edyta Górniak rozpoczęła współpracę z Błażejem Szychowskim i jego grupą taneczną FNF. Choreograf wystąpił w jej teledysku do piosenki Teraz - tu, podczas kilku występów telewizyjnych i miał przygotować jej trasę koncertową. Współpraca zakończyła się, gdy Błażejem zawodowo i prywatnie zainteresowała się Doda, znienawidzona z wzajemnością przez Edytę.
Kilka dni temu Błażej stracił cierpliwość i stwierdził publicznie, że Górniak jest mu winna 12 tysięcy złotych (zobacz: Błażej do Górniak: "ODDAJ KASĘ!")
. Piosenkarka nie wydaje się być tym poruszona. Szychowski opowiada teraz, że Górniak dała mu fałszywy adres do korespondencji, jej odpowiedzi przypominają stylem jej eseje z Facebooka, oraz, że uważa się za gwiazdę o wiele większego formatu, niż jest.
Czuć, że długo rozmawiali na ten temat z Dodą. I, jeżeli mówi prawdę, trudno nie przyznać mu racji.
Z grupą tancerzy przygotowywałem dla pani Edyty Górniak sceniczny show. Nie miała zastrzeżeń do naszej pracy, a mimo to nie wypłaciła nam należnej gaży, chociaż sama zgarnęła za występ kilkadziesiąt tysięcy złotych - oskarża w Twoim Imperium. Próbowałem polubownie odzyskać należne mi pieniądze, ale nie udało się. Trzy razy wysyłałem faktury pod adres podany przez artystkę. Wszystkie jednak wracały z adnotacją, że adresat nieznany. Wysyłałem ponaglające maile, ale tylko raz pani Edyta Górniak mi odpisała i to w taki sposób, że nawet mój prawnik nie zrozumiał, czy chce ona uregulować zaległości, czy też nie.
Zachowanie pani Górniak uważam za skandaliczne. Nie szanuje ludzi i ich ciężkiej pracy. Nie chciała np. zapłacić tancerzom, którzy wzięli udział w nagraniu jej teledysku. Uznała, że powinien im wystarczyć sam splendor, jaki spłynął na nich ze współpracy z nią.
Prawnik Szychowskiego zapowiada już pozew sądowy. Twierdzi, że umowy zostały zawarte ustnie, a na dowód mają treści maili oraz nagrania występów telewizyjnych.
Umowa została zwarta ustnie, lecz potwierdzona mailami i jest tak samo ważna, jak umowa zawarta na piśmie i potwierdzona podpisami - ogłasza. Każdy sąd uzna roszczenia Błażeja, bo mamy filmowe dowody jego pracy dla Edyty Górniak.