To ten kaliber kobiety, który potrzebuje bogatego opiekuna-męża z wyższych sfer, aby móc kwitnąć i konserwować się jeszcze przez 2-3 dekady. Dobre ciuchy (Armani, RL, Versace, Boss, Gucci, D&G, ale już nie Lacoste), regularne wakacje na Lazurowym Wybrzeżu i na Helu, 2 dzieci, które nie zostawią nawet śladu w sylwetce (poza trochę gorszą skórą na udach).
Akcent Kasi Sowińskiej i lekko wulgarna melodyka języka będą perwersyjnym smaczkiem, gdy będzie z mężem obracać się wśród polskich elit finansowych.
Już wiecie, czemu mówi się, że pierwsze pokolenie potomków (nie z urodzenia) bogatych ludzi to pokolenie stracone?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.