Fakt wyliczył, że pracowite wakacje Krzysztofa Krawczyka bardzo mu się opłacą. Piosenkarz koncertuje od czerwca do września, ma zajęte wszystkie piątki, soboty i niedziele. Jego menedżer, Andrzej Kosmala, mówi:
W tej chwili u Krzysztofa jest tylko praca, praca, praca. (…) Dopiero w październiku będzie luz.
Ile trzeba zapłacić za jego występ? Mniej niż za Marylę Rodowicz, więcej niż za Rynkowskiego czy Piaska. Czyli minimum 25 tysięcy złotych za koncert. Są to głównie imprezy sponsorowane, gdzie publiczność ma wstęp za darmo. W te wakacje takich koncertów Krawczyk zagra około 50.
Jeśli starczy nam czasu, jedziemy na Wybrzeże , bo tam ciągle jest na Krawczyka zapotrzebowanie. Gdybyśmy chcieli, gralibyśmy na okrągło. Wtedy za bilet trzeba zapłacić ok. 30-40 zł. Na tych imprezach zarabia się mniej, ale przychodzą jego prawdziwi fani, wiadomo, że ci, którzy kupili bilet, chcą posłuchać właśnie jego.
Dobrze, że nie do każdego koncertu w Polsce trzeba dokładać kiełbaskę, by skusić publiczność.