Ricky Martin podczas wystąpienia na międzynarodowej konferencji przeciwko homofonii zapewnił, że najchętniej sam jeszcze raz ujawniłby swoją prawdziwą seksualność. Gwiazdor wyznał, że dopiero wtedy poczuł się sobą, gdyż w "końcu był wolny od strachu". Piosenkarz zachęcał młodych ludzi do rozmawiania z najbliższymi o swojej orientacji.
Przez wiele lat żyłem w strachu. Byłem sparaliżowany z przerażenia - wyznał. To dlatego, że dorastałem w tradycyjnej rodzinie o konserwatywnych poglądach. Uważałem, że geje to chorzy ludzie. Dlatego wypierałem prawdę o własnej osobowości.
Ricky jest od sześciu lat w związku z Carlosem Gonzálezem Apellą, z których wychowuje dwóch synów urodzonych przez surogatkę. W swoim odczycie gwiazdor zapewniał, że jego rodzina jest "normalna".
Nie wiem dlaczego ludzi szokuje fakt, że geje mają dzieci. To tak jakby się obawiać, że każdy heteroseksualny ojciec zgwałci swoją córkę. Przecież my też kochamy nasze dzieci, jak inni rodzice – powiedział gwiazdor.