W lutym odbędzie się pierwsza rozprawa rozwodowa Katarzyny Figury i jej, jeśli wierzyć wywiadom, sadystycznego męża, Kaia Schoenhalsa. Walka toczyć się będzie o dobre imię, uzbierany przez 12 lat majątek oraz, przede wszystkim, dwie córki, Koko i Kaszmir.
Jak donosi Życie na gorąco, Figura zamierza iść na całość. Chce pozbawić Kaia praw rodzicielskich i żądać od niego... 20 tysięcy złotych miesięcznych alimentów. Schoenhals, tak jak zapowiadał, będzie walczył o swoje. Znana jest już jego linia obrony. Planuje pozwać żonę o zniesławienie i dowieść, że przenosi na niego frustracje z pierwszego małżeństwa, w którym była ofiarą przemocy domowej. Zobacz: Pierwszy mąż Figury TEŻ JĄ BIŁ?!
Uważa, że jego żona wszystkie złe doświadczenia z pierwszego małżeństwa z Janem Chmielewskim, przenosi na drugi związek - mówi jego znajomy dziennikarzom. Wtedy była bita i poniżana, teraz odgrywa się ponownie, żeby pogrążyć Kaia.
Myślicie, że jego linia obrony będzie skuteczna?