Informacje o rozwodzie Małgorzaty i Jacka Rozenków szybko zostały "oficjalnie" zdementowane. Mąż "Perfekcyjnej Pani" wyznał nawet, że jest świetnym kochankiem, a sama celebrytka dodała, że wszelkie te doniesienia to "bzdury". Teraz ma w planach zorganizowanie "perfekcyjnych" świąt Bożego Narodzenia, głównie w trosce o dobre samopoczucie dzieci. Zobacz: Rozenkowie spędzą razem święta. "Po bożemu".
Jak się jednak okazuje, kreowanie idealnego wizerunku na potrzeby mediów nie służy małżeństwom. Jak przypomina tygodnik Na Żywo, pierwowzór Rozenek, Anthea Turner, również zmierzyła się z poważnym kryzysem w związku. Brytyjska "Perfekcyjna Pani Domu" odkryła kilka miesięcy temu, że jej mąż zdradza ją... z 24-latką. Żeby było weselej, Grant Bovey poznał Zoe de Mallet przez swoje dzieci, z którymi się przyjaźniła. Dla Turner był to wielki cios.
Przeszła przez absolutne piekło - wspomina osoba z otoczenia prezenterki. Ciągle płakała przez telefon, nie mogła się pozbierać. Potrzebowała czasu, żeby to wszystko przemyśleć i poukładać sobie w głowie.
Najwyraźniej jednak Turner doszła do wniosku, że małżeństwo z kilkunastoletnim stażem trzeba ratować za wszelką cenę. Miesiąc temu bowiem skruszony mąż wrócił, a ona go przyjęła.
W przypadku Rozenków sprawa jest chyba bardziej prozaiczna - po pierwsze nie doszło do zdrady, a po drugie oboje są chyba zgodni co do tego, że lepiej będzie, jeżeli będą utrzymywać związek. Chociaż medialny.