Mimo że byli małżonkowie nie ukrywają już nawet, że się nawzajem nie cierpią, odkąd Edyta bez porozumienia z Darkiem zmieniła Alanowi szkołę, na czas świąt postanowili jakoś się dogadać. Zawieszenie broni wydaje się chwilowe, bo Krupa chyba łatwo nie zapomni publicznych połajanek za to, że nie dowiózł syna do szkoły na czas. Warto przypomnieć, że aby zdążyć z Milanówka na pierwszą lekcję, musi budzić syna o piątej rano. Dzięki temu pobyt u ojca kojarzy mu się z niewyspaniem. To bardzo sprytny ruch ze strony kochającej matki.
Zobacz: "Mój były mąż SZKODZI ALANOWI!"
Jednak, jak donosi Super Express, jeśli chodzi o ferie świąteczne, udało im się jakoś porozumieć. Górniak zaklepała sobie święta, odstępując byłemu mężowi Sylwestra i Nowy Rok.
Edyta zabiera Alanka do Londynu - wyjaśnia w rozmowie z tabloidem jej znajomy. Bardzo chce pokazać małemu miasto, w którym tyle lat mieszkała. Ten niepowtarzalny klimat stolicy Anglii, szczególnie w okresie świąt. Bardzo szybko doszła do porozumienia z Darkiem i przynajmniej w tym okresie nie będzie między nimi tarć o syna ani prób przeszkadzania w wyjazdach, jak to już bywało.
Najwyraźniej jedyną metodą na uniknięcie kłopotów jest zgoda na wszystko, co Edyta sobie zaplanuje. Dzięki temu, że jej były mąż zajmie się Alanem w Sylwestra, będzie miała czas dla swojego nowego partnera.
Darek i Alan zostają w jego podwarszawskim domu - mówi znajomy Krupy. Będą grali w gry komputerowe, które syn uwielbia. A nocą będą puszczali fajerwerki.