Kariera aktora, którego zapewne znacie z filmu Terminator 2, skończyła się bardzo szybko. Edward Furlong powtórzył niestety historię wielu innych młodych gwiazd i szybko uzależnił się od narkotyków. Furlong przez lata ćpał i zaliczał kolejne odwyki. Z czasem problem stał się tak poważny, że żona postanowiła od niego odejść i zabrać ze sobą synka. Gwiazdor obecnie walczy w sądzie o prawo do widywania się z dzieckiem. Ma raczej marne szanse.
Według zeznań świadków oraz opowieści jego żony Furlong regularnie ćpał w obecności syna. Partnerka aktora nagrała nawet komórką filmik, na którym widać, w jakich warunkach jej mąż zajmował się dzieckiem, gdy byli już w separacji. Na nagraniu widać zdemolowany pokój hotelowy, w którym walają się butelki po alkoholu, a na stole - woreczki z kokainą.
Według obsługi hotelu 6-letni synek Furlonga... "bawił się" opakowaniami z narkotykiem. Pokojówka, która była świadkiem tej sceny, zadzwoniła na policję. Z raportu funkcjonariuszy wyraźnie wynika, że "gwiazdor" był nieprzytomny, zaś dziecko siedziało na podłodze i "miało kontakt z nielegalnymi substancjami".
W sądzie Furlong zapewniał, że historię zmyśliła jego żona, która robi wszystko, aby "uniemożliwić mu pracę" oraz "odizolować go od syna".
Trudno mu uwierzyć, patrząc na jego stare i aktualne zdjęcia...