Miranda Kerr jest jedną z nielicznych gwiazd, które zdecydowały się na poród bez środków przeciwbólowych. Podobny pomysł miała Megan Fox. Plany zmieniły się, gdy tylko odeszły jej wody płodowe.
Plan był zupełnie inny. Myślałam, że będę twarda i pielęgniarki będą ze mnie dumne – wspomina Megan. Jak tylko wysiadłam z samochodu pod szpitalem, błagałam o środki przeciwbólowe. Pytałam ochronę, czy nie mają ich przy sobie.
Aktorka nie najlepiej wspomina także początek ciąży. Pierwsze dwa miesiące spędziła pracując.
Byłam chora. Cały czas chciało mi się wymiotować. Ranki były dla mnie koszmarem – mówi. Byłam przekonana, że będę rodzić wampira, jak w ”Zmierzchu”. Nie miałam żadnych witamin i składników odżywczych. Pierwszy trymestr był ciężki. Po 12 tygodniach było już całkiem dobrze. To była doskonała ciąża.