To była dla Dody jedna z większych niepodzianek w życiu. W trakcie procesu o ustalenie ojcostwa Pawła Rabczewskiego wyszło na jaw, że oprócz przyrodniego brata ma także przyrodnią siostrę. Piosenkarka, która zawsze mówiła o swoim ojcu jak o niedoścignionym ideale, unika od tej pory komentowania swojej sytuacji rodzinnej. Nic nie wiadomo też o tym, by próbowała nawiązać jakiekolwiek relacje z 13-letnią Pauliną Rabczewską.
Jak donosi tygodnik Rewia, Paulina Rabczewska wraz z matką mieszkają w starym domu na skraju Ciechanowa. W każdej chwili mogą wylądować na bruku, gdyż budynek jest przeznaczony do rozbiórki.
Wszyscy myślą, że skoro moją siostrą jest Doda, to ja opływam w dostatki - żali się w rozmowie z tabloidem Paulina.
Niestety żyje wraz z matką bardzo skromnie. Ponieważ brakuje im na węgiel, w zrujnowanym domu jest ciągle zimno.
Jak informuje tabloid, Paulina jest owocem "biurowego romansu" z czasów gdy jej matka pracowała u Rabczewskiego. Przez to rozpadło się jej małżeństwo. Niestety, ojciec Dody także zerwał z nią kontakty. Kobieta została sama z dwójką dzieci. Przyciśnięta biedą dopiero po 13 latach zdecydowała się uporządkować sytuację prawną córki i zabezpieczyć ją finansowo. Od tego czasu Paulina ma prawo używać nazwiska Rabczewska. Niestety w ciągu 3 miesięcy, które upłynęły od wyroku, Doda nie znalazła czasu, by nawiązać kontakt ze swoją przyrodnią siostrą.
Jej znajomi są jednak przekonani, że wkrótce to zrobi. Może z okazji nadchodzących świąt?
Doda ma wielkie serce - zapewniają w rozmowie z tabloidem. Wiele w niej miłości.
Myślicie, że pomoże 13-letniej siostrze?