Jak pewnie zauważyliście, wspólne spędzanie świąt przez szykujących się do rozwodu małżonków to najnowszy trend w polskim show biznesie. W taki sposób nadchodzące święta zaplanowali Rozenkowie oraz Marta Kaczyńska i Marcin Dubieniecki. Jak informuje Super Express, taką możliwość rozważa także... Katarzyna Figura. Wprawdzie jeszcze niedawno bała się zemsty obsmarowanego w Vivie męża oraz tego, że "wykradnie jej dzieci" i wywiezie w tajemnicy za granicę, jednak, jak się dowiadujemy, właśnie zmieniła zdanie. Podobno namówiła ją do tego... teściowa.
Początkowo Kasia z dziewczynkami miała wyjechać na święta do Stanów, do teściowej - mówi w rozmowie z tabloidem znajoma aktorki. Bardzo się lubią. Ostatecznie jednak zdecydowały, że lepiej będzie spędzić Boże Narodzenie w Polsce. W ten weekend Dorothy powinna być już w Warszawie. Teraz wszyscy czekają na decyzję Kaia. Z tego, co wiem, jest już w Europie. Na razie w interesach.
Ciekawe, o czym chcą rozmawiać przy stole wigilijnym. Jeżeli Figura mówiła prawdę w wywiadach, jej mąż jest niebezpiecznym sadystą, bił ją, kopał, poniżał przy ludziach i opluwał. Aktorka płacząc przekonywała też, że obecność Kaia jest też niebezpieczna dla córek, w które zdarzało mu się rzucać butem.
We wcześniejszych wywiadach aktorka zapewniała publicznie, że Kai jest fantastycznym mężem i ojcem.