Britney Spears wie, jak korzystać z życia. 21-letni student, który udzielił ostatnio wywiadu magazynowi Us, opisał ze szczegółami noc, którą spędził z piosenkarką.
Matt Encinias był statystą w jej wideoklipie. Dzień pracy skończył jednak na sączeniu drinków z piosenkarką i całowaniu się z nią w basenie na dachu hotelu Standard Downtown w Los Angeles.
Mimo że następnego dnia w południe mieli przyjechać do niej synowie, Britney o 2 nad ranem kazała otworzyć basen dla siebie i swoich pracowników. Wśród jej znajomych znalazła się jej była asystentka, Shannon Funk, oraz kilku mężczyzn z planu wideoklipu.
Britney była pierwszą, która się rozebrała, zaraz po niej zrobiła to reszta - powiedział Encinias magazynowi Us - Odwróciłem się i zobaczyłem, że rozebrała się do naga, a wokół sutków wciąż miała sztuczne tatuaże w kształcie kwiatków, które zrobiono jej na potrzeby wideoklipu.
Powiedziała mi, że jedyne, czego pragnie tego wieczoru, to pocałować się z jakimś chłopakiem - dodał Kalifornijczyk. Od razu przystąpiła do dzieła.
Kiedy alkohol zaczął płynąć strumieniami, Britney zaproponowała by wszyscy zagrali w popularną amerykańską zabawę "Prawdę lub Wyzwanie".
Wyzwano mnie, żebym się rozebrał i wyszedł z basenu, a potem przeszedł się tak, jakbym był na wybiegu - powiedział Ecinias. Britney strasznie się śmiała.
Mamy nadzieję, że 21-latek zdaje sobie sprawę, że nie musiał to być śmiech aprobaty.