W miniony weekend w trakcie przedstawienia w Nowym Jorku Daniel Radcliffe spadł ze sceny i nie mógł się podnieść o własnych siłach. Początkowo myślano, że aktor zrobił sobie poważną krzywdę w trakcie upadku i dlatego miał problemy z poruszaniem się. Niestety okazało się, iż gwiazdor Harry'ego Pottera powrócił do nałogu.
Radcliffe przestał pić dwa lata temu. Jak informują jego znajomi od miesiąca znowu regularnie się upija i zdarza mu się brać narkotyki. W środę gwiazdor ostro imprezował w klubie i wdał się w pyskówkę z DJem. Właściciel lokalu wezwał policję, ale zanim funkcjonariusze przyjechali Daniel uciekł z miejsca zdarzenia.
Moim zdaniem jest w tym samym miejscu, w którym był kilka lat temu. Znowu pije – powiedział znajomy aktora w rozmowie z Enquirer. Kiedy pije oddala się od bliskich I traci kontakt z rzeczywistością.
Przyjaciele Daniela namawiają go na natychmiastowy odwyk. Chcą, aby szybko skontaktował się z terapeutą zanim sytuacja zupełnie wymknie się spod kontroli.