Jak już pisaliśmy, związek Mikołaja Krawczyka i Agnieszki Włodarczyk przeżywa pierwszy kryzys. Osoby z otoczenia pary donoszą, że "zauroczenie minęło", a zakochanych dopadła proza życia. Ponadto okazało się, że nawiązany na planie serialu Pierwsza miłość romans zaszkodził nie tylko wizerunkowi i karierze Mikołaja, lecz także fatalnie wpłynął na jego relacje z dziećmi, które urodziła mu Aneta Krawczyk. Znajomy aktora twierdzą, że od czasu, gdy doszedł do wniosku, że są z Agnieszka jednym ciałem astralnym, ani razu nie spotkał się ze swoimi synami. Nie pojawił się nawet na ich chrzcie, po czym publicznie oskarżył swoją byłą partnerkę o to, ze nie chciała mu pójść na rękę i dostosować daty uroczystości do grafiku zawodowego Włodarczyk. Po tym wydarzeniu usłyszał kilka gorzkich słów prawdy od swoich rodziców.
Przez chwilę wydawało się, że udało im się przemówić mu do rozsądku. Jak już pisaliśmy, Krawczyk postanowił spędzić nadchodzące święta z Anetą i synkami. Ta decyzja, jak można było się domyślać, nie zachwyciła Włodarczyk.
Agnieszka nie wyobraża sobie, by tego dnia Mikołaja nie było przy niej - potwierdza w rozmowie z Faktem znajomy aktorki. Tym bardziej, że jak podobno argumentowała w kłótni, nowy związek wiele ją kosztował.
Krawczyk uległ swojej kochance i obiecał, że spędzi z nią wigilię. Z synami podobno ma zobaczyć się w pierwszy dzień świąt. Cóż, zobaczymy. Możliwe, że Włodarczyk nie powiedziała jeszcze w tej sprawie ostatniego słowa.