Michałowi Wiśniewskiemu nie spodobał się nasz poniedziałkowy artykuł (zobacz: Wiśniewski wygwizdany)
. Na swoim blogu cytuje go i zaprzecza doniesieniom naszego informatora, który twierdzi, że publiczność słabo się bawiła na koncercie w Wałbrzychu:
no to eee xtra :-) wałbrzych przybył w komplecie. czyli full. bawił się na maxa do końca. za to otrzyma herb miasta na naszej stronie przez rok czasu. publiczność była wspaniała. fakt, że organizatorzy otrzymali mandat - ale niestety koncert nie może trwać tylko godzinkę - ze względu na to, że publiczność skrócenie koncertu zwaliłaby na nas.
teraz każdy taki przypadek oczerniania mnie lub zespołu będziemy zgłaszać do prokuratury jak i wytaczać sprawę cywilną. zobaczymy kto ma z tego większy ubaw i pr. oni ? czy my ? w jakiś sposób to forma kasyna. jeżeli jest ich stać na postawienie stawki - to musi ich być stać na przegraną ... a straty z tego wynikające w rzeczywistości są duże. czasami naprawdę prościej powiedzieć: fold.
czy tym razem blefuję ... się okaże się :-)
Michał Wiśniewski żyje w swoim świecie. Nie dopuszcza do siebie żadnych negatywnych sygnałów.
W dalszej części wpisu Michał i Ania... znowu szydzą z Dody i wypominają jej wielkie sztuczne piersi. Musieli się chyba poróżnić. Publikują wideo, o którym pisaliśmy w kwietniu (zobacz: Ania Świątczak nabija się z Dody)
. Ciekawe, co myśli Doda o takim zainteresowaniu ze strony "czerwonych".