Ciężarna Nicole Richie znalazła się niedawno w szpitalu z powodu silnego krwawienia. Istniało poważne zagrożenie, że straci dziecko.
Stało się to zaraz po tym, jak wróciła ze swoim chłopakiem, Joelem Maddenem, z trasy koncertowej jego zespołu. Natychmiast została zawieziona do szpitala. Na szczęście lekarze nie stwierdzili poważnego zagrożenia płodu. Kazali jej jednak więcej jeść, gdyż nienarodzone dziecko może być bardzo niedożywione.
Nicole była przerażona. Bardzo krwawiła - podaje źródło magazynu Star. Okazało się, że cierpi zarówno na niedobór hormonów jak i substancji odżywczych.
Richie ma szansę urodzić zdrowe dziecko, jednak musi się bezwzględnie zastosować do wskazówek lekarzy. Następnym razem może się nie skończyć na samym strachu.