Jak wiadomo, najlepsze lata kariery Marcin i Kasia mają już za sobą. Chociaż jeszcze kilka lat temu bez kłopotu mogła uzyskać nawet 20 tysięcy złotych za prowadzenie imprezy, obecnie wyciąga "ledwo" 6, a i tak organizatorzy jakoś się do niej nie garną. Zobacz: Cichopek chałturzy za 6 tysięcy!
Największym obciążeniem finansowym jest dla Cichopków kredyt, zaciągnięty w 2007 roku na ogromną willę w warszawskim Wilanowie. Mimo że przez 5 lat spłacają co miesiąc około 18 tysięcy złotych miesięcznie, ich zadłużenie ciągle rośnie. Obecnie mają do zapłacenia bankowi jakiś milion złotych więcej, niż pożyczyli.
Trudno się dziwić, że starają się oszczędzać na wszystkim. Jak już pisaliśmy, zdecydowali się nawet wynająć oba swoje mieszkania i tułać się po rodzinie i przyjaciołach. Nie stać ich było na wykończenie i urządzenie aż 500 metrów kwadratowych. Kasia żaliła się publicznie, że czuje się samotna w zbyt wielkim domu.
Jak donosi Fakt, Kasia i Marcin próbują też zaoszczędzić na świętach.
Nawet ich choinka jest mniejsza i skromniejsza niż można było się spodziewać - pisze tabloid. Można zakładać, że i na świąteczne specjały oraz prezenty Cichopek i Hakiel nie będą wydawać wielkich kwot. Ze wszystkich licznych niegdyś zajęć aktorce została tylko odwieczna rola z "M jak miłość" i program "Sexy Mama".
Dobrze więc przynajmniej, ze Nina Terentiew pozwoliła jej dorobić w sylwestra.
Zobacz też: "Nie robię zakupów, NIE GOTUJĘ i NIE ZMYWAM!"