Natasza Urbańska próbowała już zrobić karierę już jako piosenkarka, aktorka i prowadząca programy rozrywkowe. Nie udało się. Niedawno postanowiła więc zostać projektantką.
Do współpracy zaprosiła Agnieszkę Komornicką. Ich pierwsze projekty były promowane na imprezach przez Nataszę. Nie spotkały się z najlepszymi opiniami. "Projektantki" nie wydają się tym jednak zrażone.
Czasem przychodzę, widzę pięć sukienek, każdą zakładam i zaczynam kombinować - coś odrywam, coś wiążę, coś dokładam - opowiada o swojej roli Natasza na łamach Party.
Odeszłyśmy od zapowiadanego wcześniej retro. Nie chciałyśmy, by ubrania kojarzyły się z kostiumami teatralnymi - mówi Komornicka. Będą wyraźne cięcia konstruujące sylwetkę. Wyraźne akcenty. Dużo wariackich rozwiązań, jak drapowania czy jedna klapa marynarki większa od drugiej. Żadnych rzeczy oversize. Ubrania dopasowane, dobrze odszyte na miarę. Mało podkoszulków, a jeśli już, to z ręcznie malowanymi wzorami. Koleżanki już nie dają nam spokoju i chcą zamawiać, ale nie chcemy falstartu, więc muszą poczekać aż do pokazu.
A ten ma mieć miejsce już w lutym. Później sukienki trafią do sprzedaży internetowej. Mają kosztować po około 2 tysiące złotych. Skusiłybyście się?