Status związku Anny Dereszowskiej i Piotra Grabowskiego był niejasny od przynajmniej kilku miesięcy. Mówiło się, że para jest na granicy rozstania, a ostatecznie poróżniła ich zażyłość aktorki z "pewnym sławnym dziennikarzem". Wielu z Was przypominało, że trudno zbudować szczęście na nieszczęściu innej kobiety i być pewną, że mąż, który rzuca żonę z dwójką dzieci, nie zrobi tego ponownie. To może wywoływać poczucie winy, rosnącą nieufność i kłótnie. Czy tak było w ich przypadku?
Jeżeli by wierzyć publicznym deklaracjom i wspólnym fotografiom, wyglądało na to, że Annie udało się uratować związek z Grabowskim. Rację mieli jednak ci, którzy nie wierzyli w te zapewnienia. Już pod koniec listopada zaczęły pojawiać się informacje, że para nie planuje wspólnych świąt. Zobacz: Dereszowska i Grabowski SPĘDZĄ ŚWIĘTA OSOBNO?
Jak donosi Show, tak się właśnie stało. I to nie wszystko. Grabowski z okazji Bożego Narodzenia zostawił Dereszowską w Polsce i poleciał do... Kanady. Tam mieszka bowiem jego była żona z dwójką dzieci. Ta sama, którą porzucił dla Anny...
Właśnie się pakuję - przyznał dziennikarzom kilka dni temu. Moje święta będą rodzinne, ale daleko od kraju.
Według informacji tabloidu, Nowy Rok powitają także oddzielnie.
Jesteście zaskoczeni?