Jak już pisaliśmy, Borys Szyc postanowił chwilowo zrezygnować z imprezowania i picia wódki. Marzy mu się wystartowanie w przyszłorocznym triathlonie. Problem w tym, że alkohol i kiepska dieta sprawiły, że jego ciało jest w nie najlepszej kondycji.
Jak twierdzi Party, Szyc wziął za siebie i udało mu się schudnąć już 10 kilo. W prowadzeniu nowego trybu życia pomaga mu jego nowa, młoda kochanka, Zosia Ślotała. Ta sama, która "zmienia mu styl", ubierając go w coraz dziwniejsze marynarki. Para chwali się, że codziennie je zbilansowane posiłki, na które składają się gotowane białe mięso i warzywa. Zrezygnowali całkowicie z chleba, ziemniaków i makaronu.
To nie wszystko. Chętniej uprawiają też sport. Cztery razy w tygodniu wybierają się na siłownię i basen. Oprócz tego codziennie biegają po Saskiej Kępie.
Myślicie, że Borys utrzyma taki tryb życia po zawodach?
Zobacz też: "Znajomi się z niego śmieją, JEST POD PANTOFLEM"