Ostatnie kilka dni Rihanna spędziła wśród przyjaciół i rodziny na rodzinnym Barbadosie. Długo wydawało się, że odpuściła sobie Chrisa Browna. Wskazywały na to chociażby wpisy na jej internetowych profilach. Niestety, nic z tych rzeczy.
Po krótkich świętach z rodziną Rihanna poleciała do Los Angeles. Przedwczoraj wybrała się z Chrisem na mecz koszykówki. Usiedli w pierwszym rzędzie i chętnie demonstrowali, jak są razem szczęśliwi. Piosenkarka kładła głowę na ramieniu Chrisa. Z hali sportowej wyszli trzymając się za ręce.
To było ich pierwsze oficjalne wyjście, od czasu pobicia i pogryzienia Rihanny przez Chrisa. Piosenkarka da tym z pewnością doskonały przykład wszystkim fankom doświadczającym przemocy ze strony chłopaków.
Warto wybaczać i liczyć, na to, że następnym razem nie uderzy?