Super Express najwyraźniej czyta Pudelka i Lansik.pl, bo też zaczął się zastanawiać nad płcią Isis Gee.
W wywiadzie pyta o to tajemniczą piosenkarkę: Nawet nie jestem zła na kogoś, kto to wymyślił. To jest tak głupie i nierealne, że aż zabawne - mówi Gee. Ale na pytanie o chłopaka nie chce odpowiedzieć:
To moja prywatna sprawa i chcę ją zachować dla siebie. Przynajmniej na razie.
Nie chce nawet podać prawdziwego imienia: Wielu artystów występuje pod pseudonimem i nikogo to nie dziwi: Prince, Sting, George Michael. Na pewno przyjdzie moment, że i ja w swojej biografii obok pseudonimu wpiszę w nawiasie prawdziwe imię i nazwisko.
Gee opowiada jednak to i owo o sobie: Mam 33 lata. Urodziłam się 11 października i jestem zodiakalną Wagą. [Rodzice] mieszkają w Seattle, gdzie się urodziłam. Mama już jest na emeryturze, tata jest adwokatem. Piosenkarka zdradza też, że ma siostrę, która także jest piosenkarką.
Kogo, Danę International?