Wypowiedź męża Moniki Mrozowskiej, który publicznie stwierdził, że ani on ani nikt z jego rodziny "nie wyobraża sobie by zasiąść z Moniką do wspólnego stołu", mocno utrudniła jej dalsze zapewnianie, że rozstali się "w przyjaźni". Zobacz: Porzucony mąż: "NIE USIĄDĘ Z MONIKĄ przy jednym stole!"
Jak niedawno informowali znajomi Moniki, chce ona poczekać ze złożeniem pozwu rozwodowego aż "opadną emocje". Obawia się, że upokorzony Maciej Szaciłło będzie domagał się orzeczenia o jej winie, co musi doprowadzić do publicznego prania brudów. A Mrozowska ma trochę do ukrycia. Niestety ten plan nie spodobał się jej obecnemu kochankowi, operatorowi kamery, którego poznała podczas wspólnego gotowania z mężem w studio Dzień Dobry TVN.
Jak donosi Fakt, naciska na Monikę, by jak najszybciej załatwiła swoje sprawy.
Dla niego to też nie jest łatwe - mówi w rozmowie z tabloidem znajomy aktorki. Tym bardziej, że ich związek nazywany jest ciągle romansem, co mu się nie podoba. Dlatego chciałby, żeby Monika była już oficjalnie wolną kobietą.
Przypomnijmy, że Mrozowska jeszcze niedawno stanowczo temu zaprzeczała. Swój związek z pracownikiem "DD TVN" nazwała "bzdurną plotką".