Jak już pisaliśmy, liczna rodzina Jolie-Pitt spędziła święta na Karaibach. Konkretnie - na pięknych wyspach Turks i Caicos, w luksusowej willi amerykańskiej projektantki Donny Karan. Ponoć jest to raj dla szóstki dzieci gwiazdorskiej pary - mogą bawić się beztrosko, bez obaw, że paparazzi zrobią im zdjęcia.
Okazuje się jednak, że Angelina i Brad chcą odpocząć nie tylko od show biznesu, ale i... od własnych pociech. Trudno inaczej tłumaczyć fakt zatrudnienia aż 12 (!) opiekunek, które wyruszyły wraz z nimi na wakacje. Wychodzi po dwie niańki na jedno dziecko...
Miejscowi opowiadają, że Jolie i Pitt przybyli na wyspę z prawdziwą świtą - mówi informator magazynu New York Post. Spacerują w towarzystwie opiekunek. Każdym z dzieci opiekują się dwie kobiety. Policzcie to sobie... To dwanaście osób!
A wydawało się, że to polskie matki-celebrytki nie rozumieją problemów "normalnych" mam.