Wczoraj w Warszawie Borys Szyc miał poważny wypadek samochodowy. Jego samochód dachował. Udało nam się zdobyć zdjęcia zrobione tuż po zajściu.
Clio Szyca jechało ulicą ks. Kłopotowskiego od ulicy Targowej i według świadków miało zielone światło. Z ulicy Sierakowskiego wyjechał Fiat Punto i uderzył w bok jego samochodu.
Clio zostało zarzucone i dachowało - donosi nasze źródło. Na szczęście nie uderzyło o zaparkowane przy ulicy samochody i stanęło na kołach 30 metrów od miejsca zderzenia. Borys wyszedł z samochodu o własnych siłach. Po chwili schował się wraz z dzieckiem w bramie pobliskiej kamienicy.
Aktor został ranny, do szpitala odwiozła go karetka. Szczęśliwym zrządzeniem losu jego 2-letnia córka Sonia nie odniosła żadnych obrażeń. Na zdjęciach widać, że wypadek mógł skończyć się tragicznie: