Super Express donosi, że Marysia Sadowska, chociaż ma chłopaka, nie ma dla niego czasu.
Piosenkarka daje masę koncertów, a poza tym przygotowuje się do Tańca na lodzie: Próby są ciężkie, bo odnowiła mi się kontuzja lewej nogi, której nabawiłam się pół roku temu, na snowboardzie. Na razie nie mogę pokazać, na co mnie stać, ale na pewno nie spasuję. Codziennie chodzę na rehabilitację. Obiecuję, że dam z siebie wszystko.
Ciekawe, czy TVP płaci odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu poniesiony podczas treningów?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.