Rodzina Czartoryskich bardzo poważnie myśli o swoich tradycjach. Podporządkować muszą się temu także jej młodsi członkowie. Spora presja jest wywierana obecnie na Annę Czartoryską, która na czerwiec ma zaplanowany ślub z synem jednego z najbogatszych Polaków, Michałem Niemczyckim. Rodzice aktorki chcą, by po ślubie zajęła się... domem.
Co ciekawe, nie przeszkadza im chyba fakt, że bogaty narzeczony odsiedział dwa lata w więzieniu za przemyt narkotyków. I chyba i tak mu się trochę upiekło dzięki pomocy ojca-miliardera. Być może właśnie ze względu na te miliardy "błędy przeszłości" zostały mu wybaczone.
Jak donosi Fakt, ojciec gwiazdy, Stanisław Czartoryski, chce, by córka zrezygnowała z kariery i zajęła się płodzeniem dzieci. Nie wyobraża sobie, by musiał jeszcze długo czekać na wnuki.
Gdy Ania żyła w poprzednich związkach na kocią łapę, to jednak im przeszkadzało – mówi osoba z rodziny aktorki. Rodzice Ani są bardzo tradycjonalni. Zwłaszcza tata Ani, który uważa, że kobieta po ślubie powinna zająć się domem i urodzić dzieci. Nie wyobraża sobie, by Ania goniła dalej za karierą. Chce dożyć wnuków i ciągle jej o tym mówi. Ma nadzieję, że przekona Anię, bo ona na razie o tym nie myślała.