Gerard Depardieu ogłosił w zeszłym miesiącu, że zrzeka się francuskiego obywatelstwa i wyprowadza się do przygranicznej beligijskiej miejscowości. Wszystko to dlatego, że administracja nowego prezydenta, Francoisa Hollanda, wprowadziła 75% podatek dla osób zarabiających ponad milion euro rocznie. Dzięki temu budżet Francji miał zyskać około 210 milonów euro. Zobacz:Depardieu ZRZEKA SIĘ francuskiego obywatelstwa! "KARZECIE LUDZI ZA SUKCES!".
Po tej deklaracji 64-letniego aktora posypało się kilkanaście propozycji przyznania mu obywatelstwa. Miał być wśród nich także paszport Federacji Rosyjskiej - sam Depardieu żartował w połowie grudnia, że Władimir Putin już mu taki dokument przysłał... Kreml szybko zdementował te doniesienia.
Teraz jednak okazało się, że prezydentowi Rosji taki żart nie tylko się spodobał, ale... zdążył już podpisać specjalny dekret, przyznajacy Depardieu obywatelstwo. Informacja znalazła się dziś na oficjalnej stronie. W oświadczeniu czytamy, że Putin skorzystał z artykułu 89 Konstytucji, który głosi, iż "Prezydent rozwiązuje problemy związane z obywatelstwem Federacji Rosyjskiej i udzielaniem azylu politycznego".
Jak na razie nie wiadomo, czy Depardieu będzie korzystał ze swoich nowych "przywilejów". Ponadto, francuski Sąd Najwyższy uznał w ubiegłym tygodniu przepis o 75% podatku dla najbogatszych za niezgodny z Konstytucją.