Podobno jego przyjaciele podejrzewali to od dawna. Andrzej Łapicki sprawiał wrażenie coraz bardziej zmęczonego i zniechęconego życiem. Jak niedługo po jego śmierci zeznali sąsiedzi Łapickich, wielkim rozczarowaniem okazało się małżeństwo z młodszą o 60 lat Kamilą. Podobno aktor poważnie myślał o rozwodzie. Ostatecznie zrezygnował w tego pomysłu, ale zmienił testament na niekorzyść swojej młodej żony... Zobacz:Łapicki ZMIENIŁ TESTAMENT! Chciał się rozwieść?!
Zdaniem przyjaciół Łapickiego, aktor nie chciał żyć dalej w taki sposób.
Pytał lekarzy, co będzie jak nie będzie robił dializ - wspomina w Vivie znany dziennikarz Jerzy Iwaszkiewicz. Uśnie pan. No to usnął.
Osoby z bliskiego otoczenia Łapickiego są zdania, że Iwaszkiewicz napisał to, o czym wszyscy od dawna wiedzieli.
Tuż po śmierci aktora, jeden z jego kolegów z branży powiedział dziennikarzowi Super Expressu: To był samobój. Andrzej celowo opuszczał dializy. Nie chciał już żyć.
Na kilka dni przed śmiercią Łapicki trafił do szpitala. Bagatelizował wtedy swój stan zdrowia, a lekarze nie widzieli powodów do obaw, pod warunkiem, że pacjent będzie się stosował do ich zaleceń. 4 dni później aktor zmarł we śnie. Jak wspomniała jego córka, Zuzanna Łapicka, zawsze marzył o lekkiej śmierci. Coraz więcej wskazuje na to, że także ją zaplanował.
Zobacz też: