Wydawało się, że Natalii Siwiec uda się zwieńczyć pół roku kariery prawdziwym sukcesem. Miała otrzymać posadę "reporterki z czerwonego dywanu" w nowym show TVN z Agnieszką Szulim w roli prowadzącej. Wszystko wyglądało na dopięte i dogadane, a "koleżanka" Natalii ze stacji, Karolina Korwin-Piotrowska, nie kryła swojego oburzenia. Zobacz: Korwin-Piotrowska o Siwiec w TVN: "Nie nazywajcie jej dziennikarką!".
W weekend dyrektor programowy TVN, Edward Miszczak, rakiem wycofywał się jednak z tej informacji. Potwierdził udział Szulim, jednocześnie gorąco zaprzeczając, że nie ma żadnych planów zatrudnienia Siwiec... Zobacz: TVN zrezygnował z Siwiec! Dlaczego?
Okazuje się, że nie mówi całej prawdy. Rozmowy z Natalią były jednak prowadzone. I musiały być całkiem zaawansowane, bo producenci postanowili sprawdzić talent dziennikarski modelki. Najwyraźniej okazał się on marny, bo do podpisania kontraktu nie doszło.
Siwiec brała w listopadzie ub.r. udział w nagraniach pilotowego odcinka "Showtime", który zdecydował o zatwierdzeniu do produkcji całej serii programu - donoszą WirtualneMedia. Modelka rozmawiała z celebrytami na jednej z imprez.
Jak sądzicie, dlaczego Natalii nie udało się zostać kolejną gwiazdą TVN? Akurat do tej telewizji chyba by pasowała.