Pozostawanie "w przyjaznych relacjach" po rozwodzie stało się nową tradycją w show biznesie. Na popularności zyskuje również kupowanie przez rozwiedzionych małżonków mieszkań położonych jak najbliżej siebie. Ma to oczywiście swoje uzasadnienie logistyczne, bo ma ułatwić dzielenie się opieką nad dziećmi.
Z czasem takie rozwiązanie może jednak prowadzić do krępujących sytuacji, jak w przypadku Łukasza Nowickiego i nowego kochanka jego byłej żony, którzy starają się nie spotkać na osiedlu. Zobacz: Facet Mlynkovej unika Nowickiego!
Małgorzata i Jacek Rozenkowie uznali jednak, że to dobre rozwiązanie. Jak donosi Fakt, postanowili przywrócić swój obszerny apartament, składający się z dwóch mieszkań, do stanu pierwotnego. Nie okazało się to trudne, gdyż mieszkania nigdy nie zostały wyremontowane i każde z nich zachowało osobne wejście, kuchnię i łazienkę. Zdaniem Faktu, może to świadczyć o tym, że Rozenkowie od dawna przeczuwali już, że ich małżeństwo chyli się ku końcowi.
Jacek już przeprowadził się do swojej połowy apartamentu i odtąd będzie z żoną utrzymywał wyłącznie sąsiedzkie relacje.