Poseł Platformy Obywatelskiej, Andrzej Halicki, jakiś czas temu wypowiedział się na swoim Twitterze na temat teorii zamachu w Smoleńsku, o którym niedawno po raz kolejny wypowiedziała się Marta Kaczyńska. Skoro w Smoleńsku był zamach, to Marta Kaczyńska wyłudziła 3 miliony złotych - napisał ostro na swoim profilu. Zobacz: "Skoro był zamach, KACZYŃSKA WYŁUDZIŁA 3 MILIONY!"
Komentarz posła wywołał oburzenie nie tylko wśród zwolenników PiS-u, ale nawet kolegów z tej samej partii. Adam Szejnfeld przeprosił Kaczyńską za wypowiedz Halickiego. Pomimo to ten podtrzymuje swoje zdanie w dzisiejszej rozmowie z Super Expressem:
Jeżeli polisa nie obejmuje zamachu, a Marta twierdzi, że w Smoleńsku był zamach i że w związku z tym jej rodziców zamordowano, to powinna zwrócić pieniądze. Mówię to także pod adresem głównego oskarżonego. W tym wypadku to nie jest Marta Kaczyńska, tylko prezes PiS Jarosław Kaczyński. To on powiedział o potwornym morderstwie dokonanym z udziałem czy świadomością rządu, a Marta Kaczyńska zaczęła to powtarzać - dodaje i stwierdza:
Nie można mówić jednego, a w życiu, po cichu akceptować, że stało się coś innego. Był zamach? To powinno się oddać te trzy miliony złotych.
Zgadzacie się z jego argumentacją?