Marta Grycan nadal promuje siebie i swoje córki jako wzór "stuprocentowej kobiecości". Mówi już o tym nie tylko w wywiadach, pisze też o sobie książki. Pełna samoakceptacja nie przeszkadzała jej w zrzuceniu 10 kilogramów. Celebrytka nadal twierdzi, że nie stosowała żadnej diety i schudła próbując ciast na planie programu Polski turniej wypieków. Zobacz: Marta Grycan: "NIE ODCHUDZAM SIĘ!"
W zeszłym roku wydała swoją pierwszą książkę kulinarną, na okładce której zamieściła mocno wyretuszowaną i odchudzoną fotografię. Marta idzie niestety za ciosem. Za dwa tygodnie do księgarń w całym kraju trafi jej kolejne dzieło. Tym razem nie będą to tylko "ulubione przepisy Grycanek", ale książka o? "zdrowej diecie", zatytułowana Moja Dolce Vita.
Okazuje się, że podczas gdy Górniak młodnieje od miłości do ludzi, tak Marta utrzymuje formę uśmiechając się do siebie w lustrze. Swoją nową książkę reklamuje jeszcze goręcej niż zwykle:
Wyciskam życie jak cytrynę. Odkryjmy jej słodki smak razem z moją kolejną książką "Moja Dolce Vita". Pragnę podzielić się z Wami moim sekretem jak być szczęśliwym i młodym nie odmawiając sobie niczego. Wystarczy tylko wiara w siebie, uśmiech za każdym razem kiedy spoglądamy w lustro i dosłownie kilka sekretów, które zdradzę...
Pokażę Wam, że przyjemność ma kolor mięty i słońca... a moja figura jest dowodem na to, że można wyglądać jak STUPROCENTOWA kobieta bez żadnych ograniczeń i diet. Wystarczy wsłuchać się w siebie i wyczuć harmonię, a Twoje ciało stanie się Twoim przyjacielem - zachęca entuzjastycznie Grycan.
Obawiamy się, że sama uwierzyła już w to, co mówi.
Jesteście ciekawi jej "sekretów"?