Ewa Farna podjęła walkę z nadwagą na oczach całej Polski. Na łamach miesięcznika Shape ogłosiła, że przechodzi na dietę i zaczyna ćwiczyć. Miesiąc później poinformowała, że udało się jej zrzucić 5 kilogramów, a jej samopoczucie bardzo się poprawiło.
Jak jednak donosił Fakt, 19-latka ma spore problemy z utrzymaniem diety.
Ewa co prawda zrezygnowała z tłustego jedzenia, ale nie może poradzić sobie bez słodyczy - cytował tabloid osobę z otoczenia piosenkarki. Zdarza jej się podjadać batoniki. Często jest w złym nastroju. Co chwila wspomina, że ma dość tej całej diety.
Ewa postanowiła odnieść się do tych informacji. Kilka godzin temu napisała na swoim profilu (pisownia oryginalna):
Wlasnie siedze i jem meeega duze czekoladowe ciasto z tajemniczym (nie)znajomym, ktory na biezaco relacjonuje to naszym zaprzyjaznionym portalom plotkarskim. Tylko dopije te 2l coli i lece, bo jak siedzialam godzine temu w fastfoodzie z innym znajomym ( czytaj kochankiem) jedzac MAXI pizze, gdzies zostawilam 5kilo...
Jak oceniacie poczucie humoru Ewy?