Kim Kardashian w trakcie swojego reality show złożyła zaskakująca przysięgę. Celebrytka, która spodziewa się swojego pierwszego dziecka powiedziała przed milionem widzów, że "będzie strzec prywatności swojego maleństwa".
Ponoć Kim zadecydowała, że dziecko nigdy nie pojawi się w jej programie. Co więcej zapowiedziała, że sprzeda jego pierwsze zdjęcia za 6 milionów dolarów, które przekaże na cele charytatywne. Jednak podobnie miała zrobić z częścią prezentów ślubnych, ale organizacje zajmujące się pomocą uzależnionych od narkotyków nastolatków nigdy nie zobaczyły nawet dolara z obiecanych pieniędzy.
Nie chce, aby dziecko w ogóle zostało sfotografowane lub trafiło do mediów. Chce je chronić przed show biznesem - powiedział informator magazynu Star.
Gwiazda uroczyście złożyła przysięgę w trakcie show, a następnie dodała, że zamierza jej dotrzymać przez... sześć miesięcy. Potem zapewne dzidziuś będzie eksponowany równie mocno, jak jej pośladki.