W medialnej dyskusji na temat pamiętnika Katarzyny W., wchodzącego w skład materiału dowodowego, nie mogło oczywiście zabraknąć głosu Krzysztofa Rutkowskiego. Były detektyw z zasady nie opuszcza żadnej okazji, by wypowiedzieć się na temat swojej ulubionej byłej klientki.
_**Dziwi mnie zachowanie Bartka**_ - mówi dziś w rozmowie z Faktem. Wiem, że podporządkował się Katarzynie. A ona manipulowała nim Przyjmował jako prawdziwe wszystkie kłamstwa, w dodatku jej bronił. Podejmował wiele sprzecznych działań pod jej namową, stąd wiem, że jest mu ciężko podjąć teraz ważne decyzje.
Jak wspomina Rutkowski, od początku nie podobał mu się pomysł zabrania Katarzyny do Łodzi, gdzie wraz z mężem zatrzymała się w udostępnionym przez Rutkowskiego mieszkaniu.
Wszyscy mieli jej dość, ale Bartek zlitował się i ja zabrał - mówi były detektyw. Bał się, że znowu będzie robiła cyrk z próbami samobójczymi. Chciał ją mieć pod kontrolą.
Jak jednak donosi konkurencyjny Super Express, powołując się na zgromadzony przez prokuraturę materiał dowodowy, Waśniewski też nie był ideałem męża.
Akt oskarżenia przecie Katarzynie Waśniewskiej obnaża niedoskonałość tego małżeństwa - pisze tabloid. Bartek prawdopodobnie romansował z trzema kobietami. Na 4 dni przed śmiercią Madzi, w tajemnicy przed Katarzyną spotkał się z inną kobietą. Żonie jak zwykle powiedział, że jedzie do pracy.
Katarzyna W. wiedziała o przyjaciółkach męża: Izabeli M., Karolinie S. i Paulinie W. Stanowczo zażądała od męża, by uciął z nimi wszelkie kontakty. Waśniewski jednak zdecydował się tylko na usunięcie śladów tych znajomości z komputera, a ze swoimi dziewczynami nadal się spotykał. Jedna z nich namawiała go na rozwód.
Ponadto, jak wykazał materiał dowodowy, Waśniewski często urządzał imprezy w mieszkaniu, które zajmował wraz z Katarzyną i dzieckiem. Jak twierdzi Super Express, sam się do tego przyznał w prokuraturze, wyznał też, że podczas imprez palono marihuanę. Jak wynika z zeznań jednej ze współwięźniarek, której zwierzyła się Waśniewska, właśnie podczas jednej z takich imprez doszło do morderstwa dziecka. Uczestniczyły w nim ponoć 4 osoby...
Mieliście świadomość, że istnieje gdzieś aż taka patologia, zanim TVN24 zaczął pokazywać na antenie tę rodzinę?