W październiku Wielką Brytanią wstrząsnął skandal pedofilski z jednym z najbardziej popularnych dziennikarzy BBC. Sir (!) Jimmy Savile molestował seksualnie i gwałcił 9- i 10-letnie dziewczynki, które jako dorosłe kobiety zgłosiły się do londyńskiej policji. Proceder miał trwać od końca lat 50-tych aż do 80-tych. Savile nie poniesie niestety żadnych konsekwencji swoich czynów - zmarł otoczony szacunkiem w 2011 roku.
Po trzech miesiącach śledztwa funkcjonariusze doszli do kolejnych szokujących wniosków. Dziennikarzom na Wyspach udało się dotrzeć do dokumentów, z których wynika, że sprawa Savile'a powinna była być przedmiotem śledztwa już co najmniej trzy razy!
_**Był nienasyconym, brutalnym przestępcą seksualnym, który wykorzystywał swój status gwiazdy, żeby pozostać poza wszelkimi podejrzeniami i uniknąć odpowiedzialnośc**i_ - relacjonuje The Sun. Śledztwo w sprawie Savile'a zostało wszczęto dopiero w 2009 roku, kiedy policja zaczęła poważnie traktować zeznania jego ofiar.
Doniesienia są naprawdę szokujące. Jak wynika z ujawnionych przez prokuraturę, przez 40 lat swojej kariery molestował seksualnie ponad 450 osób! Ponadto, 34 razy był oskarżony o gwałt. Skrzywdził osoby w wieku od 8 do 47 lat, a ostatnie oskarżenie zostało wniesione w 2006 roku, kiedy 79-letni pedofil próbował zgwałcić... 13- i 16-latkę. Savile szukał swoich ofiar w szpitalach, placówkach opieki medycznej, a nawet w hospicjum!
Chciałbym przeprosić za wszystkie uchybienia dotyczące śledztw w tej sprawie - mówił na konferencji prasowej prokurator Keir Starmer. Savile nie zostanie już pociągnięty do odpowiedzialności, ale mam nadzieję, że ten raport ulży nieco jego ofiarom. Teraz będą traktowane poważnie.