Zanim walka w sądzie o prawo do opieki nad dziećmi rozpocznie się na dobre, Britney Spears i Kelvin Federline walczą za pomocą gazet.
Wczoraj donosiliśmy, że piosenkarka pije przy dzieciach. Dzisiaj okazuje się, że Britney żałuje, że urodziła swoich synów. Źródło mówi:
Zszokowała wszystkich obecnych, powiedziała do dzieci: "Byliście pomyłką!"
Dodatkowo źródła donoszą, że Spears całuje się z różnymi mężczyznami na oczach dzieci, nie chce im zmieniać pieluszek i stosuje na ich mleczakach plasterki wybielające zęby.
Britney jest w tej chwili pod ostrzałem oskarżeń, najwięcej do powiedzenia mają jej byli pracownicy. Jednak ostatnio do głosu w mediach został dopuszczony jej przyjaciel, niejaki "Jeff" (zobacz: "Kevin ją straszył!")
. Ostatnio powiedział:
Każdy dzień Britney to prawie 24 godziny bycia z chłopcami. Cały czas słychać tylko: "mamo, mamo, mamo!" W ich butelkach nie ma żadnych napojów gazowanych. Właściwie to w całym domu nie ma takich rzeczy.
Dodał również, że Britney cały dzień zajmuje się swoimi dziećmi, nie wpuszcza praktycznie nikogo obcego do domu i kiedy maluchy są w pobliżu, nie załatwia żadnych interesów.