Robert Kozyra – przez 14 lat WSZECHWŁADNY dyrektor programowy, redaktor naczelny i prezes radia ZET. To on, jako szef jednego z dwóch największych graczy na polskim rynku radiowym, DECYDOWAŁ kto z polskich wykonawców osiągnie sukces. Osobiście ustalał playlistę, na której znajdowały się utwory grane CODZIENNIE w radiu ZET. Była to jednocześnie lista jego DŁUŻNIKÓW. W tej branży obowiązuje bowiem zasada „coś za coś”. Kozyra, jako KRYPTOGEJ, korzystał na tym w dwojaki sposób. Od młodych, obiecujących artystów mógł w zamian za wpisanie na playlistę żądać usług cielesnych. Do dziś krążą plotki o przyczynach stałej obecności na tej liście utworów PIASKA i błyskawicznym tempie, w jakim rozwinęła się dzięki temu jego kariera. W nieco inny sposób swoją wdzięczność okazywały mu artystki. Przykładem może być Edyta GÓRNIAK. Przez wiele miesięcy stanowiła jego PRZYKRYWKĘ, publicznie opowiadając o ich rzekomym związku. Wszechobecna na antenie radia ZET, zyskała status mega-gwiazdy, a on spokój przed oskarżeniami o SKŁONNOŚCI do chłopców. W tym miejscu kieruję APEL do innych KRYPTOGEJÓW – Wojewódzkiego, Kammela, Worocha, Piaska, Kuszewskiego (wdowca po śp. Hance Mostowiak) i panów prowadzących program Uwaga! w TVN. Bierzcie przykład z Poniedziałka, Raczka, Piroga i Biedronia. Chłopaki zrobili COMING OUT i w końcu nie muszą już dłużej udawać. Zróbcie to samo! Może wreszcie odzyskacie spokój wewnętrzny i przestaniecie się bać niekontrolowanego ZDEKONSPIROWANIA. Jeszcze tylko słówko do WOJEWÓDZKIEGO. Ty Leśny DZIADKU nie musisz się ujawniać. I tak WSZYSCY wiedzą.